13 lutego 2017

L'artisan Perfumeur La Chasse aux Papillons


La Chasse aux Papillons to autentyczna, niezakłamana pogoń za motylami. Nie ma w tych słowach ani odrobiny przesady. Ta zapachowa historia naprawdę jest jak... motyle skrzydła - leciutka (nieprzeszkadzająca), skrząca, mieniąca się kolorami wiosny i wczesnego lata. Nie odnotowałam tutaj żadnych natarczywych nut. Tuberoza, która ma tendencje do zagarniania kompozycji, w La Chasse aux Papillons udowadnia, że potrafi być też skromna i pohamowana. W białym przebraniu, pachnie tutaj dobitnie, i bardzo... czysto. Za tym tuberozowym tłem czai się także jaśmin o bladoróżowym zabarwieniu. Jaśmin delikatny, potulny, dziewczęcy, rozmarzony, gładki, momentami uległy. Serce kompozycji kradnie natomiast kwiat lipy. Z początku niepozorny, potrafi się rozwinąć bardzo intensywnie. Stać się pylącym, kwitnącym, miodowym, lekko słodkim, acz przestrzennym, powietrznym akordem. Ostatnie słowo należy do kwiatu pomarańczy. Pojawia się on w końcowej fazie wybrzmiewania zapachu przybierając formę mocno mydlaną, lekko kremową.


Zapewne znasz to uczucie zachwycenia się naturą, znakami szczególnymi konkretnych pór roku. Pogoń za motylami to dla mnie totalne rozmajenie - zbiór tego, co w tym miesiącu najpiękniejsze. La Chasse aux Papillons pachnie jak ukwiecona kobiecość. Jak dziewczyna z pięknymi blond lokami, w białej, niekrzykliwej sukience. Z cieniutkim sweterkiem, w kolorze kawy z mlekiem, zarzuconym na ramionach. Usta ma muśnięte pomadką w odcieniu zbliżonym do jej naturalnego koloru ust. Patrząc pod słońce, widać tylko lśnienie złotego brokatu na jej wargach. Zarówno ta dziewczyna, jak i zapach nie potrzebują przebrania, by być zauważalnymi. Naturalność, prostota, to ich największa siła.


La Chasse aux Papillons to aromat parkowych ścieżek, trawy dotykanej bosymi stopami, drzew bujających się w rytm ciepłego wiatru. Wiem, że nie wszystkim przypadną do gustu te perfumy - mogą być odebrane jako zbyt naturalistyczne - one rzeczywiście pachną jak natura w majowy dzień. Mimo wszystko polecam testy. Zapach trzyma się raczej blisko skóry i pomimo swojej delikatności jest dość trwały.

Skład perfum:
tuberoza, kwiat pomarańczy, jaśmin, kwiat lipy, białe kwiaty

Jakie zapachy od L'artisan Parfumeur są Waszymi ulubionymi, a z którymi zupełnie się nie utożsamiacie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP